Dla wytrawnego numizmatyka nie lada gratką i przedmiotem zainteresowania są wszelkie unikalne okazy monet i banknotów z całego świata. O ile nasze krajowe egzemplarze numizmatów są łatwiej dostępne, to różnego rodzaju pieniądze z całego świata mogą być dużo bardziej trudne do zdobycia. Ot przykładowo pieniądze japońskie. Kraj, który jest od Polski oddalony dosyć sporo i może się wydawać nam bardzo egzotyczny. Niewątpliwie biorąc pod uwagę różnice kulturowe, takim też jest.

Numizmatyka w tym kraju swe początki ma co najmniej w osiemnastym wieku, gdyż właśnie z tego okresu istnieją pierwsze wzmianki o japońskich numizmatach. W roku 1799, w mieście Nagoya został wydany bowiem katalog starych monet wraz z ich wyceną. Autorem tego katalogu był Kumey Yago. Opracowanie to zawierało zbiór rzadkich monet, wówczas obowiązujących. Wiemy więc, że w Japonii numizmatyka istniała już w osiemnastym wieku, lecz tak właściwie kto był odbiorcą, fascynatem tych produktów.
Na pewno rozrywka ta nie mogła dotyczyć niższych warstw społecznych, ze względu na ich ubóstwo, zresztą nikt z nich nie myślał o jakiejś rozrywce, skoro swoje siły skupiali głównie na przeżyciu. Numizmatyką w dawnej Japonii zajmowali się bogatsi kupcy, samurajowie oraz ludzi z tak zwanej grupy daimyo, czyli szlachta. Zbierali oni monety nie tylko rodzime, japońskie, ale również z krajów ościennych, czyli z Chin oraz Korei. Od roku 1636 Japonia jednakże była już odizolowana i oficjalnie nikt nie przywoził żadnego towaru do tego kraju. Istnieją jednakże w katalogach również monety datowane po tym roku.
Jak się znalazły w rękach pasjonatów numizmatyki, do dzisiaj naukowcy moga jedynie snuć domysły. Ów katalog na pewno będzie nie lada gratką dla współczesnych fanów monet, może nawet porównywalnie z samymi monetami. Przytoczyliśmy przykład numizmatyki z Kraju Kwitnącej Wiśni, tymczasem na całym świecie możemy spotkać się z różnymi egzemplarzami różnych monet, które fascynują zbieraczy. Ich liczby nie sposób zliczyć, gdyż jest ich aż tak wiele.