Australijczycy nie chcieli być gorsi i na wzór takich krajów jak Stany Zjednoczone, Kanada czy nawet Meksyk i RPA, postanowili również wybijać swoje monetę inwestycyjne. Wymyślili także, że wejdą bardzo odważnie na rynek lokacyjny i zaczęli emitować srebrne monety bulionowe o nominale 30 AUD zawierające nawet kilogram najczystszego srebra próby Ag 999. Było to jednak w roku 1990.

Od tego czasu australijski rząd rozszerzył swoją ofertę wypuszczając do obiegu monety o zawartości srebra w ilości: 10, 2 i 1 uncji trojańskiej oraz nominałach odpowiednio: dziesięciu, dwóch i jednego dolara australijskiego. Bo trzeba dodać, iż wszystkie te monety przez cały czas stanowią jak najbardziej legalny środek płatniczy. Dla podkreślenia swojej odrębności narodowej na bulionówkach bitych w mennicy Perth Mint w Zachodniej Australii umieszczane są zwierzęta – symbole tego kraju. Poza tym widnieje na nich rok wydania, masę monety oraz próbę srebra.
Do najpopularniejszych monet należą te posiadające na rewersach wizerunki kangura, misia koalę oraz australijskiego zimorodka. Ta ostatnia (Australian Kookaburra) należy do najbardziej cenionych srebrnych monet lokacyjnych i jest jedną z nielicznych dostępnych na rynku o wadze 1 kilograma. Trzeba dodać, że wizerunki zwierząt są co roku zmieniane i każda seria prezentuje na rewersie na przykład nową wersję zimorodka.
Awers to niezmiennie od lat popiersie Królowej Brytyjskiej oraz napis ELIZABETH II i określenie kraju emitenta oraz nominału. Interesujący nas srebrny zimorodek ma średnicę 101 milimetrów oraz grubość 14,6 milimetra. Waży dokładnie 1002,5 gramów, z czego 1 kilogram stanowi srebro. Moneta posiada ząbkowany brzeg i opakowana jest w kapsel menniczy, co wyróżnia ją zdecydowanie pośród innych tego typu pieniędzy.
Jak podkreślają kolekcjonerzy oraz inwestorzy dzięki takiemu solidnemu i hermetycznemu opakowaniu te srebrne monety bulionowe są zdecydowanie lepiej zabezpieczone przed szkodliwym działaniem powietrza niż chociażby zwykłe sztabki.