Coraz częściej na aukcjach internetowych spotykamy różne akcentowanie ważnych egzemplarzy sprzedawanych numizmatów, ludzie używają takich określeń jak na przykład UNIKAT, nawet kiedy wiedzą że dana moneta do takich się nie zalicza. Pojęcie unikat pochodzi od łacińskiego słowa unicum, co dokładnie znaczy tyle co okaz, znany w jednym egzemplarzu. Czyli ogólniej mówiąc chodzi o niezwykłą rzadkość, czy potocznie nazywanego “białego kruka”.
Przykładem prawdziwego rarytasu może być słynny dukat Łokietka. Dlatego ludzie starali się wprowadzić do oznaczania jakąś skalę w określaniu rzadkości danego egzemplarzu. Emeryk Hutten Czapski zastosował w katalogu w którym opisał swoją kolekcję, 10-stopniową skalę. Najrzadsze egzemplarze oznaczane były symbolem R, zaś mniej rzadsze otrzymywały do tej litery cyfrę, która oznaczała w jakimś stopniu rzadkość konkretnego egzemplarze.

Monety popularne pozostawały bez jakiegokolwiek oznaczenia. Monety rzadkie (u Czapskiego R do R2) oznacza się literką “r” (lub “R”), monety średnio rzadkie (Czapski R3 do R5) literami “rr” (“RR”), bardzo rzadkie (Czapski R6 do R8) literami “rrr” (“RRR”). Unikaty mają oznaczenie, jak u Czapskiego. Jak rozpoznajemy czy dana moneta jest rzadka ? Jest na to kilka wytycznych.
Głównych wyznacznikiem jest nakład, czyli ilość wybitych egzemplarzy. Niestety, a może na szczęście, zdarzają się sytuacje nieprzewidziane i monety wybite w sporych ilościach stają się rzadkie. Z powodu decyzji władz, klęsk żywiołowych, katastrof albo nieprzewidywalnej działalności człowieka monety ulegają zniszczeniu. Dlatego miarą rzadkości określa się przypuszczalną ilość zachowanych egzemplarzy.
Warto w takim razie zaopatrzyć się w obszerne źródła wiedzy na temat przeszłości szukanego przez nas egzemplarzu. Służą do tego katalogi internetowe, wszelkiego rodzaju książki na temat kolekcjonowania numizmatów oraz informacje u osób długo działających w tej dziedzinie. Dzięki czemu mamy pewność że moneta na którą trafimy przykładowo na aukcji internetowej, okaże się przez nas poszukiwanym rarytasem.
Permalink
Jeżeli wziąć pod uwagę cenę srebra to myślę, że podobny koszt wyszedłby podróbki i oryginału. Nie opłaca się podrabiać monet do powiedzmy kilku uncji. Jednak monety też występują w wersji 1 kg i trzeba na nie uważać.